Pokazywana
wcześniej paczłorkowa pierdółka stworzona sobie a muzom na okoliczność zużywania kwiecistych resztek leżakowała przez czas jakiś bez celu. Jako że nie lubię takiej twórczości niespożytkowanej postanowiłam gdzieś ten kwadrat wkomponować. Wielbicielką patchworkowych kołder, narzut czy innych powierzchni wielkogabarytowych też nie jestem. Trąci mi to westernami albo bieda-design. No dobrze, powiedzmy sobie szczerze, że wizja dorabiania kolejnych setek patchworkowych kwadracików również mnie nie rajcuje.
W ten oto sposób sercowy kwadrat umieszczony został w torbie na zakupy. Zakupówka podręczna miała jedno zadanie - być jak najmniejsza, żeby mieścić się w mojej zmniejszonej torebce.
|
Podszewka dla wzmocnienia i ukrycia bebechów paczłorku. |
|
Pomysł z gumką i guzikiem widziałam gdzieś w necie, ale za chiny ludowe nie mogę odszukać gdzie. |
Torbę podarowałam już koleżance, więc nie domagajcie się zdjęć na ludziu :D
Dla pocieszenia Franek w akcji:
|
Dziś w roli żelazka. |
|
Kot się napracuje, a człowiek powie, że sam uszył. |
Miałaś świetny pomysł na wykorzystanie tego kawałka materiału, sprawia, że torba wygląda o wiele ciekawiej:)
OdpowiedzUsuńKoty chyba lubią być żelazkami i zarazem testerami miękkości danej tkaniny. Oj co to to prawda:)
Dzięki :) Koty lubią testować wiele różnych, dziwnych rzeczy - materiały, telewizory, pudełka wszelakie :)
UsuńTorba jest świetna! A pomysł z gumką bardzo, ale to bardzo praktyczny!
OdpowiedzUsuńTeraz rozumiem w końcu "Twoją" pracowitość i liczbę uszytków, które ostatnio podobno stworzyłaś - To jest robota Franka!
Wydało się ;) To Franek szyje, a ja jako kobieta-kot biegam po polach łapiąc króliki i ptactwo ;)
OdpowiedzUsuńHi, hi, koty mają chyba szycie i prasowanie we krwi, mogłabym moją przedstawić w podobnych pozach:) A torba wyszła bardzo ciekawa, takie zastosowanie patchworku daje indywidualny styl.
OdpowiedzUsuńDzięki. W indywidualnym stylu planuję zrobić wiedźmę na miotle :P
UsuńA kicię przedstaw koniecznie :)
torba sliczna serducho to taka kropka nad i no i wykonawca tej torby niczego sobie, moglabym przygarnac usciski i serdecznosci posylam :))
OdpowiedzUsuńBardzo mi miło, że się podoba :)
UsuńŚliczna torba, a jak tam nowe żelazko? Takie milutkie futrzane...
OdpowiedzUsuńCzy ja zawsze muszę być krok za tobą? W najbliższym czasie mam kroić kapelusz, potem miała być torba....
Następnym razem dam Ci cynk co będę robić ;)
UsuńTorba robi wrażenie, a patent z gumką na 6:) no a kot niemalże na maszynie wymiata :)
OdpowiedzUsuńDzięki :)
UsuńWłaśnie zauważyłam, że Twoja silverka ma w innym miejscu przełącznik ściegu wstecznego. Ale numer...
OdpowiedzUsuńTeż widziałam, że Twoja ma inny design :)
UsuńNa ludziu nie ma, za to jest pod zwierzęciem:) Czerwony to idealny kolor dla serca, i ta symbolika pełna miłości i kwiecistych uniesień! Za mną łazi jakaś narzuta albo kołdra czy coś z kwadratów ale jeszcze się zastanawiam. Możliwe, że chęci do działania przyjdą za rok albo w ogóle;)
OdpowiedzUsuńCo innego mały kwadrat, a co innego ogromna kołdra. Mnie nie starczy cierpliwości.
UsuńJa swoją ostatnią narzutę z koszul szyłam i szyłam. Najpierw kupiłam koszule i one poleżały. Później je rozcięłam i wyprasowałam, po czym złożyłam i schowałam do szafy. Po paru miesiącach przypomniałam sobie o nich i wycięłam paski, a po kolejnych paru zszyłam je. No i po jakimś czasie zrobiłam lamówkę, zszyłam z kawałkiem prześcieradła i jakoś poszło, więc jak widać pod presją czasu nie działałam:D
UsuńUwielbiam takie torby,jest megaśna :-) Mam kilka takich , niestety kupnych. Ostatnio sobie podobną przyswoiłam do noszenia codziennego , przynajmniej wszystko się zmieści :-) Miłej niedzieli Magiczku :-*
OdpowiedzUsuńTo dobry pomysł na takie przyswojenie codzienne, ale wtedy musiałaby mieć jakieś zapięcie.
UsuńW sklepie widziałam torbę wkładaną w takie etui jak mają parasolki. Owszem zajmowała mikroskopijną ilość miejsca, ale jak dla mnie takie etui jest do bani, bo i tak bym zaraz toto zgubiła. To już ten guzik wydaje mi się lepszy. A sama torba była z czegoś cieniutkiego jak podszewka, więc rozlazłaby się po pierwszych zakupach.
Takich płóciennych to nie widziałam, ale może też niespecjalnie zwracałam uwagę :)
Tobie również przyjemnej niedzieli.
Nie ma w mojej guzika. Powiem szczerze,że nie specjalnie zwróciłam uwagę na to. Wiesz, rano szybko wstaje, wrzucam do niej wszystko , razem z laptopem i ciach do auta. Nawet nie pomyślałam ,że mogę coś zgubić czy może ktoś, coś ukraść :-/ Cała ja. Torba zrobiona jest z materiału przypominającego worek na ziemniaki . Tylko w innym kolorze:-)
UsuńPokaż ją przy okazji jakiejś stylizacji ;)
UsuńŚliczna torba, pomysł z guzikiem świetny, ja też sobie obiecuję taką uszyć♥
OdpowiedzUsuńJa sobie też planuję taką uszyć. Ta powędrowała do koleżanki :)
Usuńwhoop whoop
OdpowiedzUsuńAch te koty, zaharują się nam:)) świetne rozwiązanie. Mak takie cienkie materiały, jeżeli dadzą się szyć, to może też coś takiego wykombinuję
OdpowiedzUsuńA jak wykombinujesz, to się pochwal :)
UsuńFajna torba, taka na Walentynki bo czerwona i z serduchem :DDD
OdpowiedzUsuńOstatnie zdjęcie z kotem ,,wymiata"
Jestem anty-walentynkowa, więc o tej opcji nie pomyślałam :D
Usuń