Obserwatorzy

klauzula bezpieczeństwa

Wszelkie mądrości, bzdety i złośliwości na tym blogu, o ile nie zaznaczyłam inaczej podając źródła są moim wymysłem, a nawet własnością. Te niedoświetlone i kiepskie foty też. Zdjęcia z Burd, innych gazet czy książek (o ile nie podaję źródła), są skanami materiałów będących w moim posiadaniu.

Jeśli masz ochotę coś sobie przywłaszczyć to droga wolna. Razem z nimi przygarniasz część moich problemów, traum i niedoświetlenia.

Online

sobota, 28 września 2013

Idziemy na zakupy

Pokazywana wcześniej paczłorkowa  pierdółka stworzona sobie a muzom na okoliczność zużywania kwiecistych resztek leżakowała przez czas jakiś bez celu. Jako że nie lubię takiej twórczości niespożytkowanej postanowiłam gdzieś ten kwadrat wkomponować. Wielbicielką patchworkowych kołder, narzut czy innych powierzchni wielkogabarytowych też nie jestem. Trąci mi to westernami albo bieda-design. No dobrze, powiedzmy sobie szczerze, że wizja dorabiania kolejnych setek patchworkowych kwadracików również mnie nie rajcuje.
W ten oto sposób sercowy kwadrat umieszczony został w torbie na zakupy. Zakupówka podręczna miała jedno zadanie - być jak najmniejsza, żeby mieścić się w mojej zmniejszonej torebce.



Podszewka dla wzmocnienia i ukrycia bebechów paczłorku.
Pomysł z gumką i guzikiem widziałam gdzieś w necie, ale za chiny ludowe nie mogę odszukać gdzie.

Torbę podarowałam już koleżance, więc nie domagajcie się zdjęć na ludziu :D
Dla pocieszenia Franek w akcji:
Dziś w roli żelazka.

Kot się napracuje, a człowiek powie, że sam uszył.

28 komentarzy:

  1. Miałaś świetny pomysł na wykorzystanie tego kawałka materiału, sprawia, że torba wygląda o wiele ciekawiej:)

    Koty chyba lubią być żelazkami i zarazem testerami miękkości danej tkaniny. Oj co to to prawda:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki :) Koty lubią testować wiele różnych, dziwnych rzeczy - materiały, telewizory, pudełka wszelakie :)

      Usuń
  2. Torba jest świetna! A pomysł z gumką bardzo, ale to bardzo praktyczny!
    Teraz rozumiem w końcu "Twoją" pracowitość i liczbę uszytków, które ostatnio podobno stworzyłaś - To jest robota Franka!

    OdpowiedzUsuń
  3. Wydało się ;) To Franek szyje, a ja jako kobieta-kot biegam po polach łapiąc króliki i ptactwo ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Hi, hi, koty mają chyba szycie i prasowanie we krwi, mogłabym moją przedstawić w podobnych pozach:) A torba wyszła bardzo ciekawa, takie zastosowanie patchworku daje indywidualny styl.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki. W indywidualnym stylu planuję zrobić wiedźmę na miotle :P
      A kicię przedstaw koniecznie :)

      Usuń
  5. torba sliczna serducho to taka kropka nad i no i wykonawca tej torby niczego sobie, moglabym przygarnac usciski i serdecznosci posylam :))

    OdpowiedzUsuń
  6. Śliczna torba, a jak tam nowe żelazko? Takie milutkie futrzane...
    Czy ja zawsze muszę być krok za tobą? W najbliższym czasie mam kroić kapelusz, potem miała być torba....

    OdpowiedzUsuń
  7. Torba robi wrażenie, a patent z gumką na 6:) no a kot niemalże na maszynie wymiata :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Właśnie zauważyłam, że Twoja silverka ma w innym miejscu przełącznik ściegu wstecznego. Ale numer...

    OdpowiedzUsuń
  9. Na ludziu nie ma, za to jest pod zwierzęciem:) Czerwony to idealny kolor dla serca, i ta symbolika pełna miłości i kwiecistych uniesień! Za mną łazi jakaś narzuta albo kołdra czy coś z kwadratów ale jeszcze się zastanawiam. Możliwe, że chęci do działania przyjdą za rok albo w ogóle;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Co innego mały kwadrat, a co innego ogromna kołdra. Mnie nie starczy cierpliwości.

      Usuń
    2. Ja swoją ostatnią narzutę z koszul szyłam i szyłam. Najpierw kupiłam koszule i one poleżały. Później je rozcięłam i wyprasowałam, po czym złożyłam i schowałam do szafy. Po paru miesiącach przypomniałam sobie o nich i wycięłam paski, a po kolejnych paru zszyłam je. No i po jakimś czasie zrobiłam lamówkę, zszyłam z kawałkiem prześcieradła i jakoś poszło, więc jak widać pod presją czasu nie działałam:D

      Usuń
  10. Uwielbiam takie torby,jest megaśna :-) Mam kilka takich , niestety kupnych. Ostatnio sobie podobną przyswoiłam do noszenia codziennego , przynajmniej wszystko się zmieści :-) Miłej niedzieli Magiczku :-*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To dobry pomysł na takie przyswojenie codzienne, ale wtedy musiałaby mieć jakieś zapięcie.
      W sklepie widziałam torbę wkładaną w takie etui jak mają parasolki. Owszem zajmowała mikroskopijną ilość miejsca, ale jak dla mnie takie etui jest do bani, bo i tak bym zaraz toto zgubiła. To już ten guzik wydaje mi się lepszy. A sama torba była z czegoś cieniutkiego jak podszewka, więc rozlazłaby się po pierwszych zakupach.
      Takich płóciennych to nie widziałam, ale może też niespecjalnie zwracałam uwagę :)
      Tobie również przyjemnej niedzieli.

      Usuń
    2. Nie ma w mojej guzika. Powiem szczerze,że nie specjalnie zwróciłam uwagę na to. Wiesz, rano szybko wstaje, wrzucam do niej wszystko , razem z laptopem i ciach do auta. Nawet nie pomyślałam ,że mogę coś zgubić czy może ktoś, coś ukraść :-/ Cała ja. Torba zrobiona jest z materiału przypominającego worek na ziemniaki . Tylko w innym kolorze:-)

      Usuń
    3. Pokaż ją przy okazji jakiejś stylizacji ;)

      Usuń
  11. Śliczna torba, pomysł z guzikiem świetny, ja też sobie obiecuję taką uszyć♥

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja sobie też planuję taką uszyć. Ta powędrowała do koleżanki :)

      Usuń
  12. Ach te koty, zaharują się nam:)) świetne rozwiązanie. Mak takie cienkie materiały, jeżeli dadzą się szyć, to może też coś takiego wykombinuję

    OdpowiedzUsuń
  13. Fajna torba, taka na Walentynki bo czerwona i z serduchem :DDD
    Ostatnie zdjęcie z kotem ,,wymiata"

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jestem anty-walentynkowa, więc o tej opcji nie pomyślałam :D

      Usuń