Obserwatorzy

klauzula bezpieczeństwa

Wszelkie mądrości, bzdety i złośliwości na tym blogu, o ile nie zaznaczyłam inaczej podając źródła są moim wymysłem, a nawet własnością. Te niedoświetlone i kiepskie foty też. Zdjęcia z Burd, innych gazet czy książek (o ile nie podaję źródła), są skanami materiałów będących w moim posiadaniu.

Jeśli masz ochotę coś sobie przywłaszczyć to droga wolna. Razem z nimi przygarniasz część moich problemów, traum i niedoświetlenia.

Online

Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Szycie krok po kroku. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Szycie krok po kroku. Pokaż wszystkie posty

niedziela, 17 marca 2013

Poligonowa kopertówka


KOPERTÓWKI. Takie bluzki i swetry po prostu uwielbiam. Super kobiece, wygodnie i szybkie w obsłudze.
Wszystkie moje kopertówki są ją już mocno wyeksploatowane, toteż  postanowiłam sprawić sobie nową.

Na egzemplarz ćwiczebny przeznaczyłam granatowe płócienko. Wykrój pochodzi z Szycia krok po kroku 1/2006 (kilka polskich gazet jakimś trafem mi się uchowało). Wbrew pozorom ten model wcale nie był taki szybki w szyciu jak mi się pierwotnie zdawało. Najbardziej irytujące okazało się... przewlekanie pasków na prawą stronę.
Skorzystałam z Waszych rad (dziękuję bardzo!) udzielonych mi przy wszywaniu rękawów do marcowej szarówki i mam wrażenie, że tym razem rękawy wyszły bardziej plaskato czyli tak jak powinny. Ciągle nie idealnie, ale kolejny krok za mną :)
Efekt poniżej.

Troszkę się przy tej bluzce pobawiłam. Tak dla wprawy i ćwiczenia. Wiecie... taki poligon doświadczalny trochę. Rękawy przeszyte z użyciem podwójnej igły. Nie wiem czemu tak się tego ustrojstwa obawiałam wcześniej. Dół podszyty z użyciem stopki do ściegu krytego. Jakby bluzka miała dziurki i guziki to pewnie też bym stosowne stopki przetestowała :)

Weekend okazał się bardzo pracowity. Skończyłam ww. bluzkę. Z ostatniej kwietniowej Burdy wykroiłam sukienkę model 121 oraz bluzeczkę model 119 (obie pokazywane TU ).  Zrobiłam też wykrój na torebkę z książki Uszyj w jedno popołudnie, do kompletu z tejże książki - etui na okulary oraz wykroiłam toczek-fascynator, który pokazywałam TU.  Ciekawa jestem czy cokolwiek z tego mi wyjdzie :)
Na razie przed szyciem wstrzymują mnie braki stosownych zamków, nici a przede wszystkich fizeliny.  Jak uzupełnię zapasy, najwcześniej pewnie w weekend zabiorę się do pracy.