Obserwatorzy

klauzula bezpieczeństwa

Wszelkie mądrości, bzdety i złośliwości na tym blogu, o ile nie zaznaczyłam inaczej podając źródła są moim wymysłem, a nawet własnością. Te niedoświetlone i kiepskie foty też. Zdjęcia z Burd, innych gazet czy książek (o ile nie podaję źródła), są skanami materiałów będących w moim posiadaniu.

Jeśli masz ochotę coś sobie przywłaszczyć to droga wolna. Razem z nimi przygarniasz część moich problemów, traum i niedoświetlenia.

Online

niedziela, 10 lutego 2013

Kolejne wyróżnienie - Versatile Blogger Award

Od Ashritt otrzymałam wyróżnienie. Miło mi niezmiernie, bo w stosunkowo krótkim czasie jest to już drugie moje wyróżnienie. Bardzo dziękuję, ogromnie mi miło, choć ciągle zaskakuje mnie fakt, że ktoś chce te moje złośliwości czytać i oglądać permanentnie niedoświetlone zdjęcia :)

Zasady  (bezczelnie, z uwagi na wrodzone lenistwo skopiowałam z bloga Ashritt):
1. Podziękować nominującemu blogerowi u niego na blogu - co jak wyżej uczyniłam.
2. Pokazać nagrodę Versatile Blogger Award u siebie na blogu - co niniejszym czynię.
3. Ujawnić 7 faktów dotyczących samego siebie - spróbuję, choć wtedy już żadnej nominacji nie dostanę, a i liczba odwiedzających mnie zmaleje :)
4. Nominować 15 blogów, które jego zdaniem na to zasługują - zasługuje na to dużo więcej blogów niż 15, ale wybrałam 7. 
5. Poinformować o tym fakcie autorów nominowanych blogów.




7 prawd o mnie czyli co należy wiedzieć o Małgorzacie:


1.Nie ma we mnie chrześcijańskiego miłosierdzia i tendencji do nadstawiania drugiego policzka. Jeśli ktoś mi zrobi krzywdę, zrani, czy choćby sprawi przykrość nigdy mu tego nie daruję, ani tym bardziej nie zapomnę. Na możliwość rewanżu mogę czekać latami.
"Jestem zły, ale to dobrze. Nigdy nie będę dobry, ale to nic złego. Nie chcę być nikim więcej niż sobą".
Mogę podpisać się pod słowami Ralpha Demolki.

2. Nie umiem składać map i wykrojów. Raz rozłożona oryginalna płachta wykroju nie ma szans na ponowne złożenie jak trzeba. Jak macie metodę jak to okiełznać to ja chętnie się dowiem :)

3. Chciałabym napisać książkę. A nawet dwie książki. Na razie mam luźne plany i szkice. Spokojnie... nowy Grey mi z tego nie wyjdzie. CHYBA ;)

4. Marzy mi się praca uniezależniająca mnie od wszelkiego rodzaju Orwellów. Może po wydaniu książek będę żyć z tantiem? ;)

5. Skończyłam kurs tańca na rurze. Niestety nie mam w domu warunków na montaż rury do dalszych ćwiczeń. Wbrew powszechnej opinii jest to niezwykle trudny... sport.

6. Wierzę w magię. Mam olbrzymią intuicję, która pozwala mi "wiedzieć i widzieć" pewne rzeczy.  Zdarzały mi się sny, które się sprawdzały. Stawiałam tarota, który się sprawdzał (niestety). Magią słów (mówiąc wprost - zaklęcia czy jak kto woli klątwy) zdarzało mi się wyrwać kilka chwastów. Jednym słowem... Wiedźma.  Może kiedyś o tym napiszę więcej. O ile się nie boicie :)

7.  Kocham Holandię i wprost proporcjonalnie do tej miłości nienawidzę języka holenderskiego. Uczę się i płaczę. Dosłownie. I żadna racjonalna argumentacja nie pomaga.


Nominowane blogi:

1.  Kasia - bo jest fajną, ciepłą, mądrą babką z oryginalnymi pasjami. 
2. monikamagdalena - bo jej pasje są kompatybilne z moimi - decoupage i szycie :)
3. kobietaszyje - bo jej poczucie humoru i żonglowanie słowami jest kompatybilne z moim :)
4. retroszycie - bo jej retro szycie jest kompatybilne z moimi gustami, a blog zapowiada się ciekawie.
5. niebieska-kamea - bo prócz pasji szycia ma też włoso-pasję oraz tworzy niesamowite frywolitkowe (i nie tylko) dzieła.
6. sylwiabea - za upodobanie do sukienek retro, z nadzieją na częstsze posty :)
7. jm - za czarne koty :)

15 komentarzy:

  1. A mogłabyś przybliżyć na czym polega ta zabawa? Niezmiernie mi miło za wyróżnienie, zwłaszcza, że mój blog jest młodziutki;)
    Pozdrawiam!

    www.retroszycie.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wszystkie informacje zawarte są w zasadach. Ale oczywiście są one płynne i nikt nie będzie strzelał jeśli coś ominiesz względnie dodasz :)
      Generalnie musisz napisać coś o sobie na swoim blogu oraz wytypować blogi, które lubisz, cenisz, rokują nadzieje, są interesujące i warte dalszego polecenia.

      Usuń
    2. Hmm... czemu nie?;) Wprawdzie w społeczności bloggerskiej jestem od niedawna i odwiedziłam pewnie bardzo małą ilość blogów w porównaniu z innymi, ale chyba coś da się napisać;) Przystąpię do dzieła!

      Oczywiście bardzo dziękuję, za wyróżnienie! Nie spodziewałam się, że coś takiego mnie spotka po tak krótkim czasie prowadzenia bloga;)

      Usuń
    3. Wyróżnienie za potencjał ;)
      Czekam zatem na kolejnego posta :)

      Usuń
  2. Dziękuję bardzo za wyróżnienie. Postaram się dogłębnie zastanowić nad swoim jestestwem i oczywiście wyprodukować post. Ciekawa jestem tej magii u Ciebie a pierwszym punkcie to bardzo jestem podobna, ale takie czasy, ja ogólnie dojrzewam do nie bycia katoliczką w bardzo katolickim społeczeństwie. A co do Holandi...wiesz, ja cały czas się zastanawiam nad tym dowcipem o tulipanach, chyba nie napiszesz że tam już nie ma tulipanów, kurcze to by zrujnowało cało moje wyobrażenie o tym kraju.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie jestem wrozka-zebuszka, wiec milo raczej nie bedzie ;)
      To czekam na post z zaskakujacymi informacjami z Twojego "jestestwa":)

      Usuń
  3. Gratuluję wyróżnienia!
    A wiedźmy szalenie mi imponują:) Zwłaszcza odkąd dowiedziałam się, co tak naprawdę to słowo znaczy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dziekuje. Musze jednak rozczarowac, ze najnowszego audi to ja nie umiem wyczarowac :)

      Usuń
  4. Punkt pierwszy Twojej spowiedzi skutecznie zniechęca do podskakiwania Ci (mam nadzieję, że nie będę się musiała obawiać Twoich skorpionich szczypców, bo jakoś mi tak zapachniało tym znakiem zodiaku :). Ale to dobrze, bo być życiową ofiarą kopaną z każdej strony, to kiepski pomysł na życie.
    Dzięki za nominację i fajne uzasadnienie wyboru. Fajne być z kimś kompatybilnym :)) Oczywiście wyspowiadam się w najbliższym czasie z przyjemnością.
    A czy można postawić Tarota na odległość? :)))) Moja prababcia wróżyła z kart i czasem robiła to dla mnie. Lubię wierzyć, że są jakieś tajemne siły, które starają się nas ostrzec. W tym cały zindustrializowanym świecie, przydaje sie taki pierwiastek nieznanego.
    Temat mnie zainteresował i czekam na jego rozwinięcie :)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jestem Bliźniakiem z rozdwojoną jaźnią ;)
      Zaprzęganie mocy tajemnych w przemeblowanie komuś życiorysu jest nieopłacalne w gruncie rzeczy. Za dużo kosztuje. Jeśli mogę to robię to innymi metodami. A gdy one zawodzą... Cóż... Sprawdzimy czy życzenie wywalenia w powietrze burdelowego orwellowiska się uda?? ;) I niech się tak stanie. AMEN.

      Myślę, że w dużej mierze te tajemne siły to nasza intuicja. Moja mocno się przytłumiła przez stresy i traumy. Kiedy ciągle się o coś boisz, strach zagłusza inne odczucia.

      Usuń
    2. No to pozdrowienia od Strzelca:))
      A z intuicja to się zgodzę. wiele razy sie przekonałam, że jeśli czuję, że coś nie jest dla mnie dobre, to lepiej się za to nie brać i jeszcze się na własnej intuicji nie zawiodłam. Co więcej, parę razy postąpiłam wbrew swemu przeczuciu i kiepsko na tym wyszłam. I to prawda, że jak człowiek nie ma czasu wsłuchać się w siebie (bo stres, bo kłopoty - jednym słowem to wszystko co go hamuje)to intuicja zamiera. Życzę Ci zatem jak najwięcej miłych doświadczeń, tak by intuicja znowu odżyła (spokoju Ci nie życzę, bo dla bliźniaka to chyba najgorsza rzecz na świecie - w końcu ciągle musi się coś dziać :))

      Usuń
  5. Dziękuję serdecznie za wyróżnienie. Miło wiedzieć, że to co robię, komuś się podoba i daje trochę frajdy. Obiecuję, że dołożę wszelkich starań;), aby posty pojawiały się częściej, choć może to być trudne, gdyż dziwna ze mnie persona z wieloma zainteresowaniami, na których trudno mi się skupić dłuższy czas (chyba jakieś ADHD, czy coś;). Ale stylowi retro jestem niezmiennie wierna.Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Dziękuję za wyróżnienie. Argument "za czarne koty" mnie powalił. Jakoś tak te czarnulki mnie lubią, bo w dzieciństwie też miałam czarną kocicę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Uwielbiam koty. Czarnego miałam tylko raz. Niestety zaginął prawie rok temu. Był kochanym łobuzem, któremu zaciął się "system mruczenia" i mruczał cały czas, czasem nawet jak jadł :)

      Usuń
  7. Dziękuję za zaproszenie do zabawy, musiałam sobie oczywiście przegooglować co to znaczy versatile - wyszło mi, że po francusku "wszechstronny" (po angielsku tak samo ;-) ) więc twoje wytłumaczenie dlaczego akurat ja do tej zabawy - jest bardzo adekwatne do rzeczywistości. Wyszło mi też, że np "zmienny", hmm, w sumie też mi pasuje ;-)

    OdpowiedzUsuń