Obserwatorzy

klauzula bezpieczeństwa

Wszelkie mądrości, bzdety i złośliwości na tym blogu, o ile nie zaznaczyłam inaczej podając źródła są moim wymysłem, a nawet własnością. Te niedoświetlone i kiepskie foty też. Zdjęcia z Burd, innych gazet czy książek (o ile nie podaję źródła), są skanami materiałów będących w moim posiadaniu.

Jeśli masz ochotę coś sobie przywłaszczyć to droga wolna. Razem z nimi przygarniasz część moich problemów, traum i niedoświetlenia.

Online

sobota, 6 lipca 2013

Na razie

Otwieram bloggera i widzę posty z sukienkami, spódnicami, ciastami,  swetrami i butami... Inna rzeczywistość. Inny wymiar. To nie jest prawdziwy świat. A ja nie wiem czy chcę pisać o prawdziwym świecie. Wkurzać się opisując co znowu wymyśliła  nimfomanka w biurze.
Wrócę jak znajdę znajdę swoje miejsce. Albo przynajmniej inny folwark, żeby na krótko myśleć, że istnieją miejsca normalne, a nie tylko te opuszczone przez Boga i zdane na pastwę kurew i cwaniaków.
"Świat mnie wzywa, prawdziwy świat" jak to pisał Gałczyński. Ruszam zatem przystosowywać się do rzeczywistości. Lepiej późno, niż wcale.
Bez odbioru.

10 komentarzy:

  1. Wracaj szybko Moja Droga... Mnie też wciągnęło poszukiwanie "normalności" stąd również milczę. Też miesiąc temu byłam na krawędzi pęknięcia i wybuchu i powolutku dochodzę do siebie - nie powiem żeby było łatwo a też czeka mnie poszukiwanie nowej "farmy" :/

    Trzymam kciuki i pozdrawiam serdecznie. Wracaj szybko w lepszym stanie...

    OdpowiedzUsuń
  2. Uff, żyjesz...Powodzenia życzę i czekam na Ciebie.

    OdpowiedzUsuń
  3. Z całego serca życzę powodzenia!
    I tak naprawdę wszystko zależy od Ciebie - to Twoje myśli kreują Twoją rzeczywistość! Zacznij więc inaczej myśleć,a wszystko z czasem się zmieni :-)

    OdpowiedzUsuń
  4. A po mam obarczać innych swoimi problemami, które są, bo każdy je ma. Lepiej chwalić się sukcesami, że np upiekłam ciasto, czy uszyłam sukienkę. Mój blog jest wielotematyczny, ale głównym tematem są robótki, toteż jeżeli ta nie wychodzi, piszę o tym jawnie. Szanuję jednak Twoje poglądy. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  5. Czy nie na zbyt radykalnie, życie często daje nam niezłego kopa ale jak to mówią co nas nie zabije to nas wzmocni, pamiętaj praca to tylko praca, która daje jeść i pozwala opłacić rachunki, może nie warto aż tak się nią przejmować managjery są wszędzie takie same mają przerost formy nad treścią niewiele umieją i potrafią no może z wyjątkiem bycia wrednymi sukami i tyle a te sukienki, gotowania i inne cudaki to właśnie po to żeby nie zwariować. My pokazujemy kiecki bo pewnie nie mamy tyle odwagi co Ty żeby napisać to co nas gryzie i wkurza więc proszę nie znikaj bo Twój orłelowski folwark z Frankiem pożerającym różną gadzinę w roli głównej, przetykany uszytkami Twoich rąk to coś co wielu z nas się podoba a przynajmniej mnie. KOBIETO NIE PODDAWAJ SIĘ JUTRO TEŻ JEST DZIEŃ

    OdpowiedzUsuń
  6. Czasami mi się zdaje, że to mówienie o "prawdziwym świecie" jako o wszystkich najgorszych jego cechach i braku czegokolwiek fajnego, które jest uważane za fanaberię, jest nie w porządku. To samo jest o dorosłości. Są to, wg. obiegowej opinii tylko same problemy, obowiązki, rachunki... a gdzie jest miejsce na rozrywkę, rozwój, przyjemności?? W tym świecie blogów o modzie jest coś prawdziwego, wyrażającego pewną tęsknotę. To tylko tak moim skromnym zdaniem:)

    OdpowiedzUsuń
  7. czasami łatwiej pisać o cieście niż miernocie wokół. Wróć :)

    OdpowiedzUsuń