Walę głową w ścianę albo biurko i wysyłam kolejne cv.
- Masz siwe włosy - rzuca pani mangjer.
Gryzę się w język, żeby nie powiedzieć:
- A ty grubą dupę.
Zapalam papierosa, chociaż rzuciłam palenie. Gryzę spinacz, żeby oszczędzić paznokcie. Walę głową w ścianę albo biurko i wysyłam kolejne cv. Desperados. Jeśli tu zostanę to zwariuję. Przegryzę sobie żyły, albo co gorsza powiem tej kurwie, co o niej myślę. A tego mój kontrakt nie przewiduję. Mój kontrakt jest tyle wart co ja. Nic. Więc walę głową w mur i wysyłam kolejne cv. I coraz częściej czuję się tak, jak mnie traktują. Polskie gówno.
Obserwatorzy
klauzula bezpieczeństwa
Wszelkie mądrości, bzdety i złośliwości na tym blogu, o ile nie zaznaczyłam inaczej podając źródła są moim wymysłem, a nawet własnością. Te niedoświetlone i kiepskie foty też. Zdjęcia z Burd, innych gazet czy książek (o ile nie podaję źródła), są skanami materiałów będących w moim posiadaniu.
Jeśli masz ochotę coś sobie przywłaszczyć to droga wolna. Razem z nimi przygarniasz część moich problemów, traum i niedoświetlenia.
nie wiem czy to pocieszy ale masa ludzi teraz tak się czuje w tym kraju..
OdpowiedzUsuńEj nooo, nie załamuj się. Jeśli chcesz, to mogę tą swoją znajomą zapytać czy nie orietuje się z robotą. Ona mieszka w Alkmaar, czy jakoś tak. Piszesz "zapalam papierosa, chociaż rzuciłam palenie" a u mnie w głowie myśl: a ja palę chociaż nie rzuciłam:) Durne:P W sumie to nie palę, tylko do piwa i towarzystwa, wczoraj z kumplem przegadaliśmy pół nocy i wypaliliśmy ramkę ruskich szlugów. Mimo, że uwielbiam diarumy, te ruskie slimy też nie są takie złe.
OdpowiedzUsuńCiężko skomentować. Trzymaj się i nie daj holenderskiemu gównu.Trzymam kciuki za Twoje cv
OdpowiedzUsuńojjjć , no to źle...no to trzymam kciuki, żeby cv trafiło w dobre miejsce!
OdpowiedzUsuńOj ostry język masz. Ja bym pewnie dawno powiedziała co myślę głośno. Kontrakt kontraktem. Ale może warto nie dać się tak traktować?
OdpowiedzUsuńOd ponad dziesięciu lat żyję na emigracji, więc Cię trochę rozumię - najpierw w Niemczech, gdzie też byłam gównem, teraz w Paragwaju, gdzie jestem dziwaczką. Mogę Tobie doradzić jedno - WRACAJ DO POLSKI!!! Tam jesteś też gównem ale przynajmniej na własnym śmietniku!, a nie gównem na dopieszczonym trawniczku u sąsiadów Holendrów! Szkoda Twojego zdrowia, fizycznego i psychicznego, wypadających włosów i rozwalonej głowy od tego walenia ;-) Jesteś kobietą inteligentną, wykształconą, znasz angielski - poradzisz sobie w Polsce!
OdpowiedzUsuńIwona ma rację! Trzymam za Ciebie kciuki! Pozdrawiam:)
UsuńMag Ik żyjesz?:-) Wszystko ok ? :-)
OdpowiedzUsuńOcho mała depreszka, ale to na wiosnę powinno być a już lato, weź przykład z Franka upoluj coś i zabaw się, w Twoim wypadku mam na myśli materiał i uszytek
OdpowiedzUsuńGlowa do gory wszystko sie ulozy.Zycie w tym kraju nie nalezy do latwych,sama sie o tym przekonalam nie jeden raz.ALE JESTESMY POLAKAMI I BADZMY Z TEGO DUMNI NIE WSYTDZMY SIE TEGO!!!!!!!! Polacy to pracowici i kreatywni ludzie...bardzo serdecznie pozdrawaim szyjaca bez bloga z amsterdamu
OdpowiedzUsuń