Pogrzebałam w pudłach na strychu i wykorzystując resztki materiałów oraz starą koszulkę stworzyłam sobie kilka maseczek.
Piękne nie są, ale szczerze mówiąc nie chciało mi się bawić tworząc skomplikowane konstrukcje, dziergając hafty czy kombinując z przeróżnymi ozdobami. Może gdybym była skazana na ich częstsze noszenie włożyłabym więcej wysiłku, a tak... obowiązek.
Jedna z maseczek ma długi pasek do noszenia jej na szyi kiedy nie jest używana.
O skuteczności noszenia takich maseczek nie będę się rozwodzić, bo każdy kto nie spał na biologii wie, że wirus przeleci sobie radośnie przez dziury w materiale. Dla tych co spali podaję cytując wikipedię, że jeden nanomentr ma to jedna miliardowa metra, czyli jedna milionowa milimetra. A podobno korona wirus ma 60-140 nm. A to wielgus!
No tak... obiecałam sobie, że nie będę o korona wirusie pisać. Swój stosunek do tego obłędu mogę podsumować jedynie znalezionym w necie obrazkiem:
Ja tam jestem w grupie wysokiego ryzyka (sarkoidoza), więc mnie nakaz noszenia masek w przestrzeni publicznej bardzo cieszy. Jakoś nie mam ochoty zostać zabity przez czyjąś głupotę. Inna rzecz, że WHO przyznała, że w sprawie masek się myliła i są skuteczne w powstrzymywaniu rozprzestrzeniania się wirusa. Generalnie jest tak: maski nie nosisz dla siebie, nosisz ją, bo jesteś odpowiedzialnym człowiekiem, a przy covid-19 jesteś zawsze potencjalnym nosicielem, więc po prostu nosisz, żeby nikogo nie zabić :-)
OdpowiedzUsuńWiesz, to że ludzie noszą maseczki przed wirusem i tak Cię nie chroni. To tylko pozory i łudzenie się. Media i rządy robią ludziom pranie mózgów i wykorzystują ten cały covid do własnej polityki, bo zastraszonym i bezmyślnym społeczeństwem łatwiej kierować. Grunt to zdrowy rozsądek, bo wirusy były, są i będą.
OdpowiedzUsuńChroni przed rozprzestrzenianiem się. Testowane wielokrotnie, również warto wziąć pod uwagę doświadczenia krajów takich jak Tajwan (oni mieli już wcześniej epidemię SARS, więc naprawdę wiedzą, co robią). I raczej bym się koncentrował na wytycznych z tych miejsc, gdzie nie ma prawie 1000 zakażeń dziennie :-)
Usuńmag-ik-world Też tak myślę jak ty :)Szkoda, że tak mało osób skupiona jest tylko na wirusie, a nie na tym co się przez to dzieje na świecie.
UsuńBo ten wirus wygodna zasłona dymna albo pretekst, żeby politycy realizowali swoje chore wizje. To co się dzieje obecnie w Polsce to idealny przykład. Teraz ustawa antyaborcyjna i abolicyjna co to tak myk przemknęły jako ten wirus przez maseczkę. Za chwilę będzie wojsko na ulicach, bo protestujący stanowić będą zagrożenie epidemiologiczne. I śmiem twierdzić oglądając to z boku, że to dopiero początek.
UsuńLudzie ogłupieli, a rząd korzysta.Pis zastosował: dziel i rządź. Jak widać zadziałało.
UsuńTeż wydaje mi się, że te maseczki to słaba ochrona przed wirusem a zaletą jest to, że częściowo chroni przed innymi zanieczyszczeniami i bakteriami. Jej noszenie jest uciążliwe zwłaszcza podczas upałów ale dla podniesienia własnego bezpieczeństwa oraz otoczenia warto je nosić.
OdpowiedzUsuńTwoje maseczki wyszły całkiem fajnie. Nawet widzę brzegi pięknie przeszyte ozdobnym ściegiem maszynowym:) Ja też sama szyłam ale lepiej nie będę pokazywać co mi wyszło bo to wielka porażka:)
Dzięki! Ten ścieg wzmacnia brzegi lepiej niż typowa stębnówka, zdobi i wydaje mi się, że ewentualne krzywizny czy niedociągnięcia mniej rzucają się w oczy.
OdpowiedzUsuńA jeśli chodzi o noszenie maseczek - będąc w Polsce w jednym ze sklepów widziałam faceta, którego maseczka była brudna niczym święta ziemia. Raczej wylęgarnia grzybów, wirusów i bakterii wszelakich niż ochrona. Tyle, że jemu nie zaszkodzi, bo wyglądał na takiego co to regularnie wewnętrznie konserwują się wysokoprocentowym alkoholem :)