Obserwatorzy

klauzula bezpieczeństwa

Wszelkie mądrości, bzdety i złośliwości na tym blogu, o ile nie zaznaczyłam inaczej podając źródła są moim wymysłem, a nawet własnością. Te niedoświetlone i kiepskie foty też. Zdjęcia z Burd, innych gazet czy książek (o ile nie podaję źródła), są skanami materiałów będących w moim posiadaniu.

Jeśli masz ochotę coś sobie przywłaszczyć to droga wolna. Razem z nimi przygarniasz część moich problemów, traum i niedoświetlenia.

Online

niedziela, 14 października 2018

It's a girl

Ostatnio bociany w mojej okolicy dosyć mocno się napracowały. Tak to jest jak się mieszka w  epicentrów bocianiego lądowiska... Zatem dla wytworów ich działalności powstało kilka udziergów.  Kolejne produkcje w toku.

Biała sukienka z fioletowymi akcentami. Włóczka - wiskoza.  Na wieszaku prezentuje się w wersji "mały Pudzian" :)





Do kompletu, dwie czapeczki. Bonetka i kocia czapa, której uszy bardziej przypominają  misia Uszatka. No cóż... Następna będzie lepsza. Oby.


W roli modela wystąpił Melon Galia. 


Zielona sukienka z włóczki Flora Drops. Sukienka z tyłu zapinana na zatrzaski. Pierwsze dwa zdjęcia lepiej oddają kolor.





I czapka bonetka do kompletu. Z braku melona za model robi czerep Buddy. Muszę przyznać, że z melonem zdecydowanie przegrywa.





Tym razem było więcej zdjęć niż gadania.

6 komentarzy:

  1. Fiu fiu! Napracowałaś się :-)
    Kocie uszy najlepiej robić na okrągło (tuba zwykła) do pożądanej wysokości, zakończyć na sztywno i zszyć na okrętkę, albo szydełkiem. Im grubszy szew, tym lepiej będą sterczeć uszy :-) testowane!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To ja chyba te uszy zbyt łagodnie potraktowałam :D
      To zaledwie część tego co się wyprodukowało. Dla dorosłych też oczywiście.

      Usuń
    2. Szacun! U mnie baaaaaaaardzo powoli i z wielkim mozołem. Chorość nie pomaga :-/

      Usuń
    3. U mnie procesy przebiegają falami i zrywami. To zdrówka życzę!

      Usuń
  2. Bossskie :) Szczególnie ta zielona, jest urocza :) I ta kocia czapeczka :)

    No i melon spisał się na medal :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki! Z braku odpowiedniej głowy do przymiarki musiałam się posiłkować (ha, co za zbieżność :P ) innymi modelami. Potrzeba matką wynalazków.

      Usuń