Buciki dla malucha... Nie, to nie to co myślisz...
Ot, jakiś czas temu wmanewrowana zostałam w tzw. "baby shower". Impreza dla przyszłej mamy, z obfitością różowych giftów, bo potomek ma być płci żeńskiej. O samej imprezie nie ma co pisać, bo była nudna niczym brazylijski serial.
Z pustymi rekami iść nie wypadało, na bieganie po sklepach nie miałam ochoty, na zamawianie przez internet nie było już czasu. I tak oto po raz kolejny otworzenie mag-icznej szafy okazało się pomocne. Szafa ukazała różowo-fuksjową bawełnę, która przerobiona została moimi własnymi rękoma na takie oto buciki.
Zdjęcia uchowały się dwa. W sumie to nawet nie bardzo wiem czy się obdarowanej te różowe cichobiegi podobały, bo bohaterka wieczoru najbardziej zainteresowana była jedzeniem. Ze szczególnym uwzględnieniem różowego tortu. Cóż... kobiety w ciąży ponoć tak mają. Jedyną reakcją był okrzyk pewnej młodej damy: "wooow... so cute". Uznam to za wyraz aprobaty.
Doświadczenia w dzierganiu dla dzieci nie mam, więc obstawiam, że buciki raczej nie będą na noworodka i ewentualne śmiganie w nich będzie musiało poczekać aż dziecię rozwinie stosowną wielkość stópki. Co w przypadku dzieci następuje podobno zaskakująco szybko :)
Też muszę wyprodukować, bo Przyjaciółka się wkrótce rozmnoży... O rany, jak ja takie małe zrobię? :-D
OdpowiedzUsuńŁadne cichobiegi :-D ja planuję czerwone, bo akuratnie taką mam bawełnę, heh
Małe robi się szybko :) Ja korzystałam z tego tutoriala https://www.youtube.com/watch?v=QU3v7IxW0r0&t=1234s&index=74&list=PLauHF_8VD-OgeNSFTAUKFw9Z2OdOQ5Bmq + kwiatek wizja własna.
Usuńdo lipca jeszcze czas ;-) coś się wytworzy, choć bez przyjemności :-P
UsuńDo lipca wizja przyjemności może się zmienić ;)
UsuńPotwierdzam, że rzeczy dla dzieciaczków tworzy się szybko. Dodatkowym plusem jest dowolna możliwość ich ozdabiania kokardkami, kwiatkami, kolorami.
OdpowiedzUsuńTo prawda. Możliwości ozdobotwórcze są znacznie większe niż przy tworzeniu dla dorosłych :)
Usuń