"Śmierć każdego człowieka umniejsza mnie, albowiem jestem zespolony z ludzkością. Przeto nigdy nie pytaj komu bije dzwon: bije on tobie."
Ernest Hemingway
Tym oto cytatem chciałabym nawiązać do szokującej wiadomości. Wczoraj odeszła nasza blogowa przyjaciółka - Ania Vintage Cat. Nigdy nie miałyśmy okazji się poznać. Nigdy nie miałyśmy okazji porozmawiać. Nigdy prócz blogowej wymiany komentarzy nie nawiązałyśmy kontaktu. A jednak była mi bliska. Może przez wspólne upodobanie do stylu retro, może przez ciepło, które biło z uśmiechu i optymistycznych postów. Płaczę, choć przecież była "obcą" osobą. Tak, czuję się umniejszona.
Rodzinie, znajomym, przyjaciołom, tym, którzy mieli szczęście poznać Anię osobiście składam szczere wyrazy współczucia i życzę siły w tym trudnym czasie łącząc się z ich smutkiem.
Bardzo młodo odeszła. Nie znałam Vintage Girl, ale szczerze jej żałuję i współczuję rodzinie.
OdpowiedzUsuńSzybko prostuję, coby nie przynieść pecha - pisałam o Vintage Cat, Vintage Girl mam nadzieję nic nie jest i będzie żyła długo i szczęśliwie.
Usuń